Trencz kamel miał zagrać pierwsze skrzypce, ale poranny deszcz sprawił,że wystąpi w duecie z kaloszkami...
Kalosze są cudne- czerwone i wzbogacone o kokardki w szkocką kratę. W środku wyściełane futerkiem, które ogrzewa malutkie nóżki, a po wyjęciu idealnie sprawdzą się w letnie, deszczowe dni.
Nie mogło zabraknąć atrybutu małej kobietki- torebki. Torebka- sówka była gadżetem przywiezionym z wakacji. Niestety podczas jednego z sierpniowych spacerów zgubiliśmy ją :-(
Na szczęście Babcie i Dziadkowie spędzali urlop w tym samym miejscu, gdzie i my odpoczywaliśmy latem. W związku z tym- zapas sówek jest :-)
Domi ma na sobie:
Trencz-H&M
Kalosze- Mayoral
Czapka- H&M
Szalik- Benetton
Torebka- bazar w Azji
Domi załatwia interesy :-)
hu hu jaka modnisia :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta sówka :)
Jestem w nich zakochana od pierwszego wejrzenia :-) Będzie ich jeszcze kilka przy okazji kolejnych stylówek
OdpowiedzUsuń