Przychodzi taki czas w życiu każdej mamy, że trzeba naładować akumulatory, zresetować system operacyjny :-)
Ten stan nie musi trwać długo, mi wystarczyły trzy dni. Spacery po mieście, leniwe siedzenie z kawą w dłoni, wgapianie się w przechodniów. Niby nic, a tak wiele ... Polecam!!!
A na deser mała fotorelacja ...
Jesteś ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki. Fajny klimat :*
Dziękuję za polecenie bloga :-) Zaraz się tym zajmę... ostatnio jakiś taki wyścig samej z sobą...
OdpowiedzUsuń