sobota, 1 lutego 2014

Party time...

Bal karnawałowy dla dziecka to nie lada przeżycie. A pierwszy bal w życiu? Przygoda dla dziecka i wyzwanie logistyczne dla rodzice... Tak, tak. Uznacie, że przesadzam i panikuję. Wcale nie zaprzeczam- taka już jestem- zbzikowana na punkcie swojego Dominkowego stworka :-)

Bo na przykład- czy jeżeli nie było informacji o przebraniu- to powinno się dziecko przebrać czy nie? A jeśli tak, to ubrać kostium od razu, czy na miejscu... Co zrobić jeśli dziecku się nie spodoba i będzie chciało (dziecko lub my z powodu nagłej histerii) ewakuować się do domu...
Sami widzicie. Niby zwykły bal karnawałowy i tyle znaków zapytania.

Trochę się z Wami droczę :-)

Sukienkę, którą zaprezentujemy- wybrałyśmy już na balową ewentualność podczas wakacyjnego wyjazdu. Zwyciężyła opcja spodnie narciarskie na drogę, a przebranie na miejscu. A ewakuacja nie była potrzebna! To pozostaje nam tylko zaprezentować zdjęcia.

"Będzie! Będzie zabawa!
Będzie się działo! (...)
Będzie głośno, będzie radośnie (...)"


















                              




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz